Od kilku dni próbuję stać się mobilny. Staram się korzystać z serwisów internetowych, które umożliwiają obsługę przez przeglądarkę dwóch najważniejszych narzędzi - e-mail i RSS feed.
Dlaczego być mobilnym?
Gdy
padnie nam dysk twardy (co jest dość często spotykanym zjawiskiem) tracimy wszystkie dane. Można - w większości - dane odzyskać, jednak
potrzeba czasu i pieniędzy. Gdy jesteśmy mobilni, mamy wszystkie dane na serwerze firmy. Nawet jeśli będzie awaria, to ta firma z pewnością szybciej zareaguje i usunie usterkę, posiada także częstsze backupy danych.
Możemy korzystać z naszych danych
w każdym miejscu na świecie i z każdego komputera posiadającego dostęp do Internetu i przeglądarkę WWW.
Mobilny e-mail
Do tej pory korzystałem z programu
Mozilla Thunderbird. Duże możliwości ustawień, program pocztowy, czytnik grup dyskusyjnych i RSS. Sprawiło to, że praca była szybka i przyjemna. Jednak Internet podąża do przodu. Wiec trzeba biec - jeśli nie obok niego, to za nim ;-). Naszło mnie więc na korzystanie
z poczty poprzez interfejs WWW. Do tej pory nie znalazłem (prawdę mówiąc jeszcze nie szukałem ;-)) serwisu, który umożliwiałby przeglądanie w przeglądarce WWW e-maili
z kilku kont pocztowych (niekoniecznie z jednego serwisu oferującego skrzynki pocztowe). Ponieważ korzystanie z kilku kont pocztowych przez oddzielne interfejsy (czytaj: okienka przeglądarki) jest dość uciążliwe postanowiłem na dobry początek korzystać z jednego konta e-mail i propagować je (czytaj: używać jako głównego). A więc na pierwszy ogień poszło założenie skrzynki
Gmail (jeśli
chcecie zaproszenia, proszę pisać ;-)). Prowizorycznym rozwiązaniem dla pozostałych kont jest ustawienie w programie pocztowym, aby pozostawiał
kopie e-maili na serwerze, to dla zapewnienia mobilności ;-), gdybym korzystał z innego komputera lub padł by mi dysk (zobacz punkt wyżej Dlaczego być mobilnym?).
Mobilny RSS
Do tej pory z RSS - tak jak i z poczty e-mail - korzystałem poprzez Thunderbirda. Poszperałem, poszukałem i zacząłem korzystać z
Google Reader. Jednak przyzwyczajenie do Thunderbirda wzięło górę - głównie chodziło o podzielenie na katalogi. Owszem w Google Reader można potworzyć Labels, jednak przeglądanie samych feedów jest trochę inne. Zarejestrowałem się na próbę w
Bloglines.com. I do tej pory - kilka godzin użytkowania -
jestem zadowolony.
Bardzo pomocne w przenoszeniu kanałów RSS jest
exportowanie do
formatu OPML. W Thunderbirdzie klika się prawym przyciskiem na kanał, następnie Menadżer kanałów RSS i Exportuj. Potem w serwisie wystarczy importować. W Bloglines należy wejść do My Feeds, następnie Edit i na dole Import.
UPDATE:Przed chwilą przeglądając kanały RSS natrafiłem na notkę w blogu o
AjaxWrite umożliwiającym on-line edycję dokumentów tekstowych.
UPDATE 2:Michał 'seaquest' Płachta polecił
Writely.com. Jest to, podobnie jak AjaxWrite, edytor tekstu on-line, jednak z dużo większymi możliwościami. Nie będę tutaj wymieniał tych możliwości ponieważ są przedstawione na stronie głównej, a także w
tour. Niestety w tej chwili możliwość nowych rejestracji jest wstrzymana.
W przyszłości podzielę się opinią na temat dłuższego użytkowania tych serwisów.
Jestem ciekaw Waszych opinii i spostrzeżeń.